Kameleon z czujnikami parkowania

0

Auto możemy wystylizować na 351 różnych sposobów. Tyle różnych wersji jednej kreacji sprawia, że naprawdę może być problem ze znalezieniem drugiej identycznej. Myślałyście kiedyś o samochodzie w podobny sposób jak o najlepszej przyjaciółce? Przedstawiamy auto, które może tej z krwi i kości nie zastąpi, ale w wielu ważnych kwestiach nie będzie jej ustępować.

Mało tego, okaże się, że mechaniczna przyjaciółka będzie bardziej bezpieczna. I nie mamy tu na myśli tylko tego, że za pomocą wielu systemów zadba o Wasze bezpieczeństwo podczas jazdy. Na pewno nie odbije Wam faceta. Mimo tego, że zwraca na siebie uwagę. W tym przypadku jednak, to zawsze działa na Waszą korzyść. Znacie drugą taką z krwi i kości?

big

Nie ma nic gorszego niż znaleźć się na imprezie w kreacji identycznej jak kobieta siedząca dwa stoliki dalej. Koleżanka w takim samym aucie to już mniejszy problem. Jednak dla tych z Was, które i tego uczucia nie lubią, znalazło się rozwiązanie. Skoda Fabia Monnari. Auto możemy wystylizować na 351 różnych sposobów. Tyle różnych wersji jednej kreacji sprawia, że naprawdę może być problem ze znalezieniem drugiej identycznej.

big

Jak pszczoły do miodu, czyli mężczyźni i inne … robactwo…

Do naszej redakcji Fabia trafiła w soczyście żółtym kolorze. Dodatkowo, uwagę przykuwały zdobienia z motywem kwiatowym nalepione na tylnych częściach auta. Kiedy wyruszyłyśmy na testy była piękna słoneczna pogoda. Może to mieć znaczenie, bo to wtedy właśnie panom jakoś dziwnie kręcą się oczy dookoła głowy. Z podobnej funkcji korzystają kameleony do namierzania ofiar… Nas, choć namierzyć było nietrudno, złapać gorzej. Dopadły nas jedynie małe czarne muszki w ilościach hurtowych. A byłyśmy atakowane na wielu frontach przez różnych „wrogów” (były tam też kobiety), panowie zwracali uwagę uśmiechając się do nas znacząco, panie wpatrzone w auto, na ogół zostawały obtrąbione przez tych samych panów, bo nie zauważyły, że to już zielone światło na skrzyżowaniu. Co za sytuacja!

Parking podziemny bez tajemnic i porządek z zakupami

Kolor auta niewątpliwie rzuca się w oczy. Zwraca uwagę i przyciąga wzrok wszystkich. Możecie być pewne, że nie przemknięcie niezauważone. O magii tego koloru przekonałyśmy się same, będąc na jednym z podziemnych parkingów centrum handlowego. Wybrałyśmy się na babskie zakupy i oczywiście w zakupowym szale letnich wyprzedaży zapomniałyśmy w którym miejscu zaparkowałyśmy auto. Znałyśmy tylko numer poziomu . Okazało się jednak, że to wystarczy bowiem w ciemnościach parkingu, auto wyróżnia się znacząco.

Pakowanie toreb z zakupami nie sprawia kłopotów. Zmieści się tam naprawdę dużo, a w razie wielkiego szaleństwa zawsze możecie złożyć fotele. Oprócz tego, w bagażniku znajduje się przegroda, która umożliwi Wam przewożenie nie tylko płynu do spryskiwaczy, ale także pudełka z butami tak, aby nie „biegało” po całym bagażniku. Jest też uchwyt np. na siatki, czy torby. Pozostawione w tym miejscu, na pewno nie będą się przemieszczać, a z ich wnętrza nic się nie wysypie. Bagażnik liczy 300 litrów pojemności. Ta przestrzeń pozwoli Wam zapakować 35 średniej wielkości pudełek z butami. Po złożeniu siedzeń uzyskacie 1163l. (135 pudełek).

Kolejna rzecz, która nie może ujść kobiecej uwadze to czujniki parkowania zamontowane z tyłu auta. Przydają się bardzo, zwłaszcza, że tylna szyba, którą zamontowano dość wysoko, jest też krótka i nie daje najlepszego widoku wstecz. Docenicie także, zwłaszcza w ciemnościach, system doświetlania zakrętów. Polega to na tym, że np. wraz ze skrętem kierownicą w prawo zostaje doświetlona prawa część jezdni. Tę funkcję pełnią światła przeciwmgielne, których nie musicie specjalnie włączać. Uaktywnią się podczas wykonywania ruchów kierownicy przy niewielkich prędkościach, czyli np. podczas parkowania.

Oczy i skóra kameleona

To nie są jedyne reflektory, które będą Wam posłuszne. Testowana przez nas Skoda wyposażona była także w skrętne światła do normalnej jazdy. Znaczy to, że podobnie reagują na ruchy kierownicy i układają się idealnie w zakręcie oświetlając nie tylko miejsce w którym się znajdujecie, ale także to, do którego jedziecie. W efekcie, oświetlony jest cały zakręt, widzicie lepiej, a także szybciej możecie dostrzec zwierzęta, które z pobocza mogą wtargnąć pod koła Waszego auta.

„Skóra” Fabii, a więc jej karoseria może być bardzo różna. Choć niestety nie będziecie mogły w poniedziałek jeździć czerwoną, a w środę niebieską to jednak przy kupnie Fabii, od kolorów i wzorów do wyboru może zakręcić się Wam w głowie. No bo tak:
► jest 13 kolorów nadwozia,
► 10 wzorów oklein w stylu marki Monnari (ceny od 450 do 999 PLN + 2 lata gwarancji),
► 11 wersji stylistycznych wnętrza,
► 7 ekologicznych silników,
► możliwość zamówienia każdej wersji z białym dachem.
Nie trzeba nam tłumaczyć, że dodatki to bardzo ważna rzecz. Od dawna wiemy, że diabeł tkwi w szczegółach, ale tym razem ubiera się w Monnari.

Skarby wnętrza, czyli coś dla wygodnickich bałaganiar

Macie problem z utrzymaniem porządku w aucie? Ha! Która z nas nie ma… I na pewno obiecujecie sobie, że to już ostatni raz, że następnym razem… Taaa… Skąd to znamy…? Dużo większe szanse na utrzymanie porządku bedziecie miały jeżdżąc Skodą Fabią. Jej wnętrze także zostało pomyślane tak, aby zadowolić te najbardziej z Was wymagające. We wnętrzu znajdziecie wiele schowków na wszystkie niezbędne drobiazgi. I tak: okulary schowacie w specjalnym miejscu umieszczonym między osłonami przeciwsłonecznymi. W osłonach tych znajdziecie także podświetlane lusterka dla siebie i pasażera. Dodatkową parę butów, albo i dwie, będziecie mogły ukryć w szufladach znajdujących się pod przednimi fotelami. Podwójny schowek przed pasażerem z przodu to istna składnica skarbów! U góry możecie przechowywać bardziej podręczne rzeczy jak mapę, długopis, czy notatnik. Na dole, z racji tego, że ta część jest klimatyzowana możecie wozić butelkę z wodą lub kosmetyczkę, nawet spooorą. Oprócz tego, macie do dyspozycji także kieszenie w drzwiach, w których z powodzeniem możecie przewozić mapy, czy inne szpargały. Przez całą długość kieszeni przeciągnięta jest praktycznie niewidoczna gumka, która pozwala na utrzymanie dokumentów w pionie. Na napoje są wydzielone dwa miejsca z przodu i dwa z tyłu auta.

big

Kok na głowie? Dziecko na tylnym siedzeniu? No problem!

Fotele wykonane ze skóry połączonej z materiałem są estetyczne i przede wszystkim wygodne. Deska rozdzielcza wizualnie nie porywa, ale jest tu wszystko co powinno. Dzięki temu m.in. jej obsługa nie przysporzy Wam kłopotu. Estetyczna jest też skórzana kierownica, która dobrze leży w dłoniach. Brakuje tylko funkcji sterowania radiem. Miejsca wewnątrz jest dużo zarówno z przodu jak i z tyłu auta. Przestrzeni na nogi także. Możecie też śmiało usiąść w Fabii z wieeeelkim kokiem. Miejsca nad głowa jest tak dużo, że nawet wielki tapir (choć dawno już niemodny) by się tam zmieścił. Zajmując miejsce za sterami Fabii mamy wrażenie jakbyśmy siedziały wyżej od większości pozostałych kierowców. To sprawia, że możemy czuć się bezpieczniej. Uczucie to dodatkowo wzmaga szereg poduszek powietrznych, w które wyposażono Fabię. Oprócz przednich, mamy także boczne umieszczone w przednich fotelach, oraz powietrzne kurtyny zamocowane w bocznych słupkach.
Duże drzwi ułatwiają wsiadanie i wysiadanie z auta. Nie będziecie musiały się zbytnio gimnastykować np. podczas wkładania dziecka do fotelika.

big

Taki kameleon z wadą wzroku

Auto prowadzi się pewnie. Przekładnia skrzyni biegów nie sprawia kłopotu, a zawieszenie dobrze tłumi wszelkie nierówności. Podczas jazdy musicie tylko uważać patrząc w boczne lusterka. Są duże, ale tzw. martwa strefa, czyli przestrzeń, w której nie widzimy pojazdu, który znajduje się za nami jest dość znaczna. Powinnyście więc, dla pewności obejrzeć się za siebie przy każdej zmianie pasa ruchu… Minusem może też być dość głośna praca silnika – testowany przez nas diesel do milczków nie należał. Ale wszelkie jego odgłosy tłumi dobrej jakości dźwięk dochodzący ze standardowo montowanego radia.

big

„Setka” w 11 sekund i prędkość maksymalna – 195 km/h to osiągi, które powinny zadowolić większość z Was. Nie jesteście przekonane?

A co jeślii powiemy, że 100 kilometrów podróży będzie Was kosztowało średnio 24 zł? Fabia zadowoli się bowiem średnio 5 litrami diesla na 100km. W mieście wypije ciut więcej, ale spalanie nie powinno przekroczyć 7 litrów/100km. To kolejny niewątpliwy atut tego auta. Nowa Fabia do tanich nie należy. Co prawda za standardową wersję zapłacimy ok. 35tys zł. To jednak ta testowana przez nas, to już wydatek ok. 75 tys. zł. Ale my kobiety za gwarancję niepowtarzalności i święty spokój jesteśmy skłonne wysupłać z portfela każdą kwotę. Jak nie mamy, wiemy skąd możemy „pożyczyć” i jak to wytłumaczyć…

hi hi hi 🙂