Jak przewieźć narty samochodem?

0

Niektóre stoki są już sztucznie naśnieżane, w weekend spodziewmy się pierwszych opadów śniegu. Szykując się do narciarskiego wypadu nie zapomnij o bezpiecznych zasadach przewożenia nart.

narty1

Podstawową cechą wyróżniającą zimowy urlop jest fakt, że zawsze mamy ze sobą znacznie więcej bagaży do zabrania. Trzeba przecież zabrać ciepłą bieliznę, kombinezony, czapki, szale, grube puchowe kurtki, buty narciarskie, no i same narty lub snowboard, w zależności od preferencji. By przewieźć te ostatnie, zwykle potrzebujemy dodatkowych uchwytów. Czegoś, co sprawi, że bezpieczny będzie nie tylko nasz zimowy sprzęt, ale także my sami. Jeżeli jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami kombi bądź dużego vana, mamy szansę spróbować schować narty do samochodu po złożeniu tylnej kanapy. Znacznie bezpieczniejsze i wygodniejsze będzie jednak zdecydowanie się na uchwyty lub boks dachowy.

Uchwyty

narty2

Nie ma co ukrywać, na pierwszy rzut oka wszystkie uchwyty do przewożenia nart wyglądają tak samo. W rzeczywistość produkty te różnią się od siebie podstawowymi parametrami, które musimy poznać, by móc ocenić, czy dany model uchwytów będzie pasował do naszego samochodu. Zalecamy zatem wybrać się do specjalistycznego sklepu, gdzie fachowa obsługa doradzi nam co i jak. Odradzamy z kolei zakupy w supermarkecie, gdzie zwykle będziemy zdane na własną rękę.

Generalnie istnieją dwa rodzaje uchwytów: montowane do relingów dachowych i bezpośrednio do karoserii samochodu. Gdy wybierzemy druga opcję powinnyśmy uważać przy montażu, gdyż nieostrożne zakładanie uchwytów grozi porysowaniem lakieru.

Po pierwsze musimy zastanowić się, jaką kwotę chcemy zainwestować w uchwyty. Jeżeli wybierzemy uchwyty stalowe – zapłacimy mniej, jeżeli zaś aluminiowe – oczywiście więcej. Kolejnym ważnym parametrem jest wielkość, a więc ilość nart jakie możemy przewieźć. Na rynku znajdziemy uchwyty do przewożenia tylko dwóch par, a także czterech, czy nawet sześciu. To samo tyczy się snowboardu – możemy przewieźć nawet 4 deski na raz! Wszystko zależy od budżetu jakim dysponujemy i naszego zapotrzebowania.

Pamiętajmy, że narty powinno się przewozić tyłem do przodu. Narty ułożone przodem do kierunku jazdy będą podczas stawiać o wiele większy opór, co będzie skutkować nie tylko spotęgowanym hałasem, ale także większym spalaniem paliwa. Poza tym może doprowadzić do rozluźnienia uchwytów mocujących.

narty4

Boksy dachowe

Porównując uchwyty do boksów dachowych można uznać, że te drugie są o wiele wygodniejszym rozwiązaniem. Możemy w nim przewozić nie tylko narty, ale także inny elementy wchodzący w skład zimowego ekwipunku, jak np. buty narciarskie. Drugi atut przemawiający za boksami to znacznie niższa cena, niż jeszcze kilka lat temu, kiedy przyzwoity bagażnik kosztował kilka tysięcy złotych. Dziś oczywiście też znajdziemy produkty w tej cenie, jednak przyzwoite boksy dostaniemy już za 1000-1500 zł. W tych lepszych możemy liczyć m.in. na matę antypoślizgową, która dodatkowo zabezpiecza wszelkie przedmioty przed przemieszczaniem się.

narty3

Fot: Opel, Thule

UDOSTĘPNIJ
Poprzedni artykuł3,1 l/100 km?
Następny artykułByć jak kameleon