Jak bezpiecznie jeździć zimą?

0

Czasu do końca roku pozostało niewiele. Wszyscy dookoła się spieszą. Jednak na drodze zwłaszcza w taką pogodę nie ma co pędzić i poganiać się wzajemnie. Nie liczy się prędkość, a dotarcie do celu w całości. Na co uważać podczas zimowej jazdy? Oto kilka wskazówek.

Hamowanie na śliskiej nawierzchni

Pogoda płata nam figle. Bawi się z nami to w jesień, to w zimę i tak na przemian. Wczorajszy deszcz dziś zamarza, co w konsekwencji kończy się zwaną potocznie szklanką na drodze. Ostrożna jazda na pewno jest wskazana, ale co zrobić w sytuacji, kiedy znalazłaś się na śliskiej nawierzchni, a hamowanie nie jest takie proste? Niedawno już o tym pisałam. Przypomnę tylko w telegraficznym skrócie. Naszym wybawcą może okazać się ABS. W przypadku, gdy Twoje auto nie jest wyposażone w systemy wspomagające, uratować Cię mogą jedynie umiejętności i hamowanie pulsacyjne.

Poślizg a napęd

W przypadku poślizgu wiele zależy zarówno od naszego doświadczenia, jak i posiadanego auta. Chodzi tu nie tylko o systemy bezpieczeństwa, a napęd. Można dyskutować, który z nich jest najlepszy.

Auta z napędem na przednią oś to najtańsza forma produkcji i eksploatacji. Posiadając samochód tego typu powinnyście liczyć się z podsterownością. Warto pamiętać, że w sytuacji, gdy przód wyjeżdża z zakrętu, należy ująć gazu.

W przypadku tylnego napędu koszty są wyższe. Dzięki takiej konstrukcji, rozkład masy samochodu jest równomierny, a zwrotność jest lepsza od przednionapędowej wersji. Tylni napęd jest dostępny głównie w samochodach z dużą mocą. Doskonale sprawdza się w sytuacjach poślizgu.

Jeśli nie możemy się zdecydować na jedną z wyżej wymienianych wersji, można wybrać jeszcze jedną opcję – napęd 4×4, który nie da się pokonać żadnym warunkom. Bez problemu wjedzie pod górę, czy ruszy na oblodzonej drodze. Wadą w tym przypadku mogą być jedynie koszty jego zakupu.

Po górach i pagórkach

Zimą nawet niewielka górka może przysporzyć sporo kłopotu i okazać się sporym wyzwaniem. Jak ją pokonać? Należy przede wszystkim pewnie ruszyć. Jeżeli zawahamy się, możemy stoczyć się w tył. Pamiętajmy o jednoczesnym odpuszczaniu hamulca ręcznego i dodawaniu gazu. Podczas zimowej jazdy pod górkę należy w miarę możliwości rozpędzić się. Nie przesadzaj jednak z prędkością. Zachowaj stałe tempo, nawet przy wykonywaniu manewrów. W sytuacji, kiedy nie ma szans na rozpędzenie się należy rozbujać samochód. Ewentualnie możesz zmniejszyć ciśnienie w oponach.

Strome zjazdy również mogą okazać się niebezpieczne. W takich przypadkach należy sobie radzić poprzez hamowanie silnikiem. Podstawą jest także jazda na niskim biegu, najlepiej na tym samym, na którym wjeżdżaliśmy pod górę. Unikajmy również wysokich obrotów, może to doprowadzić do zablokowania kół. Stosując się do powyższego na pewno unikniesz zagotowania płynu hamulcowego i pokrzywienia tarcz hamulcowych. I najważniejsze: przede wszystkim należy unikać szybkiego zjazdu z samego szczytu i hamowania w ostatniej chwili.

Przydatne gadżety

Jazda w ziemie, a przede wszystkim po górach bez wątpienia wymaga od nas większego skupienia i uwagi. To nie tylko umiejętności – z pomocą przyjść może dodatkowe wyposażenie. Mam tu na myśli przede wszystkim łańcuchy śniegowe oraz łopatkę do ośnieżania. Nigdy nie wiesz, w jakich sytuacjach przyjdzie Ci jechać. Należy zabezpieczyć się przed najgorszym.

Dojrzała jazda

Nie wariujmy na drogach. W takich warunkach liczy się opanowanie i dojrzała jazda. Ściganie czy wyprzedzanie innych może źle się skończyć nie tylko dla prowodyra. Pogoda nie rozpieszcza. Właściwie, to przyczynia się do zdradliwych warunków na drogach, którym musimy się podporządkować.

Tekst: Angelika Rusiecka