Filmy z motoryzacją w tle

0

Weekend zachęca do rozłożenia się w fotelu i założenia ciepłych kapci. Po co skakać bezsensownie po kanałach, skoro można sobie wybrać coś z listy filmów pożądanych. Przygotowałam dla Was zestawienie kultowych pozycji, z autami w rolach głównych.

1. Thelma i Louis

Na pewno wszystkie doskonale znacie ten film i zdecydowanie rozumiecie, dlaczego bez zawahania ulokowałam go na pierwszym miejscu zestawienia. Film niesamowicie porusza i fantastycznie kobiecą wrażliwość. Thelma (Geena Davis) i Louise (Susan Sarandon) to przyjaciółki, które postanawiają oderwać się od nudnej codzienności. Wyruszają w podróż dzięki której mają zapomnieć choć na chwilę o rolach gospodyni domowej bez perspektyw i znudzonej kelnerki. Weekendowy wypad, szybko jednak przestaje być beztroską rozrywką. Jeden wieczór zakrapiany alkoholem kończy się próbą gwałtu i morderstwem. Od tej pory podróż staje się ucieczką. Ridley Scott serwuje tu prawdziwą przyjaźń, zaplątaną w problemy przerastające bohaterki.

2. Blues Brothers

Wszyscy pasjonaci kina wiedzą, że to pozycja absolutnie kultowa. Jeśli jeszcze jej nie widziałaś, nie ma na co czekać. Chodzi nie tylko o smaczki motoryzacyjne. Blues Brothers to przede wszystkim genialne dialogi, świetna bluesowe rytmy i dynamiczna akcja. A jeśli mowa o motoryzacji, to znajdziesz tam jeden z najbardziej spektakularnych pościgów w historii kina.

3. 60 sekund

Pozycja bezwzględnie obowiązkowa dla wszystkich miłośników motoryzacji. Randall „Memphis” Raines, grany przez Nicolasa Cage’a, aby uratować brata, podejmuje się rekordowej kradzieży: 50 aut w ciągu jednego dnia. Nie są to jednak przypadkowe samochody, a konkretna lista, którą wieńczy wyzwanie zwane Fordem Mustang Shelby GT 500 – pieszczotliwie Eleanor. Znajdziecie tu wszystko czego potrzeba: rewelacyjne samochody, efektowne pościgi, ryk silników, świetnie dobrana ścieżka dźwiękowa i fantastyczny klimat.

4. Szybcy i Wściekli

Nie ma co ukrywać, fabuła jest banalna, a dialogi i sceny naciągane. Ale jeśli lubisz szybkość, wycie silników i wszelkie gadżety, to pozycja zdecydowanie dla Ciebie! Film sam w sobie o samochodach. Właściwie bardziej o motoryzacji w formie sensacyjnej już się nie da. Ilość aut, ich wykonanie i wszelkie udoskonalenia, łamią serca nawet niewrażliwych na samochodowe klimaty kobiet. Szybcy i wściekli są w 100% przesiąknięci motoryzacją. Akcja zdecydowanie schodzi na dalszy plan. Klimat nielegalnych wyścigów, szybkiej jazdy i pięknych samochodów buduję całą atmosferę. Uroczymi dodatkami są Vin Diesel i Paul Walker.. Film określiłabym jako współczesny western o zapachu spalin.

5. Taxi

Niesamowita komedia Luca Bessona. Jedna z najlepszych produkcji francuskiego kina. Taxi to ponad 100 minut śmiechu i niedowierzania. Film opowiada o nieprzeciętnym kierowcy taksówki, wdającym się w trzymające w napięciu, niebanalne pościgi (latająca taksówka zaczyna przypominać science fiction). Nie odnajdziemy tu pięknych, czy nietypowych aut. Sztandarowym modelem jest oczywiście Peugeot, a zwłaszcza model 406. Besson skutecznie buduje prześmiewczą atmosferę, dzięki której widz bardzo dobrze się bawi. Nie ma tu nic poważnego, ani realistyczne. Taxi to po prostu motoryzacyjna bajka z widowiskowymi scenami i dynamiczną akcją. Jeśli spodoba Ci się klimat,, zachęcam do kolejnych części – łącznie jest ich aż 4!

6. Włoska robota

Remake wielkiego hitu z 1969 roku, o grupie ekskluzywnych złodziei. Efektowny film pełen napięcia i dynamicznej, wciągającej akcji. Pomimo stosunkowo małej ilości wątków motoryzacyjnych, warto obejrzeć go dla pojawiających się niejednokrotnie ciekawych okazów. Jeśli o mnie chodzi, najbardziej urzekający był moment głównego pościgu – finałowa scena przepełniona Mini Cooperami! Rozkochana w tym modelu, oszalałam. Zatłoczone ulice, perfekcyjne auta, ach cóż to jest za widok.

7. Transporter

Czas na Transportera. Zakręcona fabuła przesiąknięta mafijnymi porachunkami. Główny bohater – Frank (Jason Statham) zajmuje się przewożeniem przesyłek – nietypowy kurier do zadań specjalnych. Dzięki niemu, stajemy się świadkami spektakularnych wybuchów i licznych samochodowych kraks. Transporter to przede wszystkim ogromna ilość scen pościgowych – co prawda mało realistycznych, ale sprawiających dużo frajdy. W filmie nie znajdziesz wielu ciekawostek motoryzacyjnych, ale jest coś, co zdecydowanie wyróżnia go spośród sztampowych amerykańskich produkcji – jest to jeden z nielicznych filmów opartych na klasycznych limuzynach: Audi A8 i BMW 7.

8. Znikający punkt

I oto kolejny film, w którym motywem przewodnym jest przetransportowanie przesyłki. Główny bohater – Kowalski – jako były kierowca rajdowy dostaje pracę w firmie zajmującej się doręczaniem aut. Niby nic wielkiego, ale wyzwaniem okazuje się ostatnie zlecenie. Kowalski musi dostarczyć Dodge Challengera z 1970 roku (przepiękny!) do Kalifornii, oddalonej od Kolorado o 1200 mil. Ma na to zadanie zaledwie 15 godzin.. Możecie liczyć na pościg policji, puste amerykańskie autostrady, kult wolności i spektakularne zakończenie.

9. Mistrz kierownicy ucieka

Ten film w każdym widzu budzi sentyment. Mnie osobiście kojarzy się z błogim niedzielnym popołudniem. Klasyczny hit amerykańskiego kina, który ogląda się rewelacyjnie za każdym razem. Bandzior (Burt Reynolds) zakłada się, że przewiezie ciężarówkę pełną alkoholu. Zadanie nie jest takie proste. Bohater ma 28 godzin na przeszmuglowanie towaru z Teksasu do Atlanty. W tle zjawiskowych pościgów, łamanie przepisów i całą kultura związana z wielkimi ciężarówkami.

11. Bullit

Bullit jako klasyk policyjnego kina, stał się reprezentacyjny ze względu na pościgowe sceny, a szczególnie tą finałową. Nawet po wielu latach, film robi ogromne wrażenie. Bohaterem jest detektyw, który otrzymuje zadanie ochrony światka składającego zeznanie przeciw mafii. Niestety, informator ginie, a wszystko wskazuje na to, że zabójstwo zlecił ktoś z policji.  Bullit rozpoczyna śledztwo, w trakcie którego mnoży sobie wrogów nie tylko z mafii, ale też  policji.  Emocji nie zabraknie, tym bardziej, że staniecie się świadkami szaleńczych pościgów na ulicach San Francisco.

10. Drive

Na deser Drive – jak dla mnie poza rankingiem. W roli głównej hipnotyzujący Ryan Gosling  – tajemniczy i bezimienny mistrz kierownicy, który w przypadkowy sposób wpada w spore tarapaty. Nie zabrakło też subtelnego wątku miłosnego. Klimat lat 80-tych z melancholią i muzyką elektro pop w tle. Wizualnie olśniewający i poetycki, ale także brutalny. Świetnie zrealizowane kardy, powolne ale przepięknie ujęte sceny. Nie jest to typowy film akcji, bliżej mu to dzieł Tarantino, ale pozostając w temacie motoryzacji, znajdziesz tutaj prawdziwe perełki – Chevrolet Malibu z 1973, Toyota Camry z wczesnych lat 90-tych, Pontiac GTO i Mustang GT 5.0 – a każdy pojazd odzwierciedla charakter kierowcy.

A jakie są Wasze propozycje na leniwą sobotę?

Tekst: Angelika Rusiecka