Mogą kosztować nawet o połowę mniej niż nowe ogumienie, ale eksperci ostrzegają, że ryzyko jazdy na nich jest duże. Czy zakup używanych opon na pewno się opłaca? Co sprawia, że jazda na używanych oponach może być niebezpieczna?
Nieodpowiedni wiek opony
Większość opon można bezpiecznie użytkować do pięciu lat od daty produkcji. Na bocznej ścianie ogumienia, za kodem DOT (ang. Department of Transport) znajduje się ciąg czterech cyfr. Wskazują one kolejno tydzień oraz rok, w którym produkt powstał, np. kod 3209 znajduje się na oponie wyprodukowanej w 32. tygodniu 2009 roku. Na stan ogumienia wpływa jednak nie tylko wiek, ale również sposób jego eksploatowania, przechowywania oraz konserwacji. Rozważając zakup opon używanych warto wziąć pod uwagę wszystkie te czynniki.
Zbyt niski bieżnik
Bieżnik nowej opony ma 8-10 mm. Skontrolować go pozwala profesjonalny głębokościomierz, ale dobrze sprawdza się również suwmiarka. Niektórzy producenci stosują specjalne oznaczenia częściowego zużycia opon w postaci znacznika TWI (Tread Wear Index) lub zgrubienia w rowkach. Ścieranie tych miejsc jest równoznaczne z tym, że opona traci na jakości. Wysokość bieżnika opony używanej warto sprawdzić w miejscu, w którym opona jest najbardziej zużyta – tylko to pozwoli realnie ocenić jej stan. Zmierzenie go np. jedynie z boku ogumienia nie da pełnego obrazu stanu produktu.
Minimalny bieżnik, na którym można jeździć nie narażając się na mandat, to zgodnie z Kodeksem Drogowym 1,6 mm. Gwarancję bezpiecznej jazdy daje jednak bieżnik o wysokości nie mniejszej niż 4 mm.
Nierównomierne zużycie bieżnika
Prócz wysokości bieżnika istotny jest również sposób jego zużycia. Jego nierównomierna eksploatacja: starcie bocznej krawędzi opony lub nieproporcjonalne ścieranie się ogumienia, tzw. wyząbkowanie, świadczyć może o złej geometrii zawieszenia, nagłym hamowaniu, nieprawidłowym wyważeniu koła lub niezachowaniu zalecanego przez producenta ciśnienia. Opony w takim stanie nie powinny być przeznaczone do dalszej jazdy.
Uszkodzenie opony
Mikrouszkodzenia są naturalną sprawą w przypadku używanych opon. Warto jednak pamiętać, że jakiekolwiek wybrzuszenia, pęknięcia, pęcherze wiążą się bardzo często z potrzebą wymiany ogumienia. Części uszkodzeń kierowca nie jest w stanie zauważyć gołym okiem. Dają one o sobie znać dopiero w czasie szczegółowej kontroli u wulkanizatora bądź w czasie jazdy. Szczególnie niebezpieczne jest naruszenie konstrukcji opony. Może ono skutkować ściąganiem auta w czasie jazdy, drganiami kierownicy, a w rezultacie awarią koła. Warto pamiętać, że kierowca kupujący opony używane zazwyczaj nie posiada już gwarancji na ogumienie. Tym samym w przypadku fabrycznych, nieodkrytych wcześniej uszkodzeń, nie może dochodzić swoich praw.
Źle przechowywane ogumienie
Wszystkie parametry w zakresie eksploatacji i bezpieczeństwa zachowują opony sprzedawane do trzech lat od daty produkcji. Gwarantują to firmy przestrzegające polską normę PN-C94300-7 dotyczącą pakowania, przechowywania i transportu ogumienia. Warto pamiętać, że także wymieniane po sezonie opony muszą być odpowiednio przechowywane. Najlepsze jest przewiewne miejsce, w którym utrzymuje się stała temperatura i nie ma narażenia na promienie słoneczne. Niewłaściwe przechowywane ogumienia grozi pogorszeniem jego właściwości jezdnych.
Decydując się na zakup nowych opon kierowca zyskuje jakość oraz ich optymalne właściwości. Ogumienie jest doskonale dopasowane zarówno pod kątem rozmiaru jak i indeksu prędkości. Właściciel otrzymuje również gwarancję, która daje mu zabezpieczenie w razie ujawnienia fabrycznych uszkodzeń. Kompromisem pomiędzy dobrą ceną a jakością nie muszą być opony używane, producenci oferują także szeroki wybór w klasie ekonomicznej. Jeśli jednak zdecydujesz się na opony używane, sprawdzaj ich stan techniczny. Jazda na eksploatowanej w niewłaściwy sposób oponie grozi uszkodzeniem ogumienia, a w rezultacie zwiększa ryzyko kolizji lub wypadku drogowego.
Źródło: Oponeo