Mercedes Klasy A 200 CDI 1.8, 136 KM to namacalny i niezaprzeczalny dowód na to, że producent robi silny zwrot w stronę młodego pokolenia. Najnowsza generacja A Klasy niczym nie przypomina swojej kanciastej poprzedniczki, która dotkliwie nadszarpnęła reputację marki. To drapieżne auto o rewelacyjnej, sportowej sylwetce, przyciąga wzrok jak magnez. Na własnej skórze przekonałam się jak trudno się od niego oderwać.
Całkiem nowa mikro gwiazda
Miłośnicy marki ze Stuttgartu z pewnością pamiętają rozczarowanie starą A Klasą, która przypominała bardziej kwadratowe pudełko na kółkach, niż prestiżowe auto. Pora jednak zapomnieć o tej wpadce. Najnowsza odsłona Mercedesa Klasy A prezentuje się znakomicie i wzbudza emocje, z jakimi marka zawsze chciała się utożsamiać.
Drastycznie zmieniony został kształt bryły. Nowa sylwetka jest szersza i dłuższa, ma obniżoną linię dachu i wyraziste linie boczne. Sportowy charakter auta podkreśla intensywna kolorystyka, szeroki grill z wielkim emblematem Mercedesa, duże i doskonale spasowane reflektory ksenonowe, wyposażone w LED-owe światła do jazdy dziennej, lusterka boczne z charakterystycznymi kierunkowskazami, dwie rury wydechowe i lekko obniżony przedni zderzak. Warto wspomnieć jeszcze o panoramicznym, czarnym dachu, który w towarzystwie czarnego grilla i felg, zadziornie kontrastuje z krwisto czerwonym lakierem karoserii.
Rasowe wnętrze
Wnętrze auta to według mnie stylistyka w najlepszym wydaniu. Zamiast tysiąca przycisków, migających diód i rozbudowanych paneli, mamy nowoczesny i świeży design. Możemy rozkoszować się najwyższej klasy materiałami wykończenia i podziwiać doskonałą dbałość o detale, takie jak np. okrągłe wyloty kanałów powietrznych czy subtelne podświetlenia elementów wnętrza. Skórzana tapicerka ozdobiona została przeszyciami z czerwonej nici, natomiast na panelu centralnym, drzwiach bocznych i gałce skrzyni biegów znajdziemy liczne elementy z karbonu i chromu.
W środku A Klasy panuje ergonomia przycisków i obsługi. Zegary są czytelne i minimalistyczne, a komputer pokładowy z wielofunkcyjnych wyświetlaczem jest intuicyjny w obsłudze. Ciekawie prezentowane jest przeszukiwanie stacji radiowych.
Fotele są dość twarde, ale wyjątkowo wygodne i mięsiste, zintegrowane z zagłówkami (u nas w wersji z podświetleniem). Kubełkowy kształt siedzeń daje stabilne trzymanie boczne podczas dynamicznych manerwów. Komfort jazdy dopełnia świetnie wyprofilowana, skórzana kierownica, której nie chce się wypuszczać z rąk.
Choć auto jest teoretycznie 5 osobowe, usadzenie na tylnej kanapie 3 dorosłych pasażerów to dość karkołomne przedsięwzięcie, szczególnie jeśli planujemy dalekie trasy. Mimo tego, chętnych na przejażdżkę nie brakowało:). Skoro mówimy o przestrzeni… ograniczona jest także pakowność bagażnika – do dyspozycji mamy 341 l. W razie potrzeby możemy jednak skorzystać ze składanej tylnej kanapy.
W środku z kolei znajdziemy liczne skrytki pomagające utrzymywać porządek w aucie – głęboki podłokietnik, miejsca na kubki z napojami, schowek na drobiazgi przy gałce zmiany biegów czy obszerne kieszenie w drzwiach bocznych (również z miejscem na butelki).
Gwóźdź programu, czyli jazda z gwiazdą
No dobrze, pora ocenić jak Mercedes Klasy A spisuje sie podczas jazdy. Nie jestem fanką silników diesla, tym bardziej, jeśli połączymy je z manualną skrzynią biegów i wyjedziemy na przejażdżkę po zakorkowanym mieście. W tym przypadku nie jest jednak trudno poczuć się komfortowo za kierownicą. Skrzynia biegów działa bardzo precyzyjnie, a krótki i dobrze osadzony lewarek obsługuje się bardzo wygodnie. Pozytywnie zaskakuje także nienaganne wyciszone wnętrze. Po uruchomieniu silnika, słyszymy tylko delikatny, ciepły pomruk.
Skoro mówimy o jeździe miejskiej, sportowa sylwetka i siedzenia osadzone nisko nad ziemią mogą dawać wrażenie odrobinę ograniczonej widoczności. Z pomocą przychodzą jednak czujniki i kamera parkowania. Z kolei nisko osadzony zderzak i niski profil opon na 18 calowych felgach wymagają uwagi przy dziurawych drogach i wysokich krawężnikach.
Jeśli chodzi o jazdę poza miejskimi przestrzeniami, mogę pisać jedynie w superlatywach. Auto świetnie trzyma się drogi, po redukcji biegu ma dobre przyspieszenie i co dla niektórych ma kluczowe znaczenie – testowany silnik 1.8 CDI bardzo mało pali. W cyklu mieszanym osiągamy wartość 4,9 L /100 km, w czym pomaga mu 6 stopniowa manualna skrzynia biegów. O niskie spalanie dba również ekran komputera, sugerujący odpowiednią zmianę biegu podczas jazdy.
Auto w standardzie oferuje całkiem szeroki pakiet wyposażenia. Nad bezpieczeństwem jazdy czuwa m.in. system Collision Prevension Assist ostrzegający o zbyt małej odległości od poprzedzającego auta i w razie potrzeby redukujący prędkość, system Adaptive Brake zapewniający natychmiastową reakcję przy dociśnięciu pedału hamulca, system ASR zapobiegający poślizgowi kół napędowych, system HOLD wspomagający ruszanie na wzniesieniach, system Attention Assist rozpoznający zmęczenie kierowcy i sugerujący odpoczynek czy system ostrzegający o spadku ciśnienia w oponach.
Za rozmaite dodatkowe smaczki musimy oczywiście dopłacić, konfigurując auto według indywidualnych wymagań. W opcjach dodatkowych mamy m.in. adaptacyjny tempomat, asystenta utrzymywania właściwego pasa ruchu, asystenta martwego pola, asystenta parkowania czy system rozpoznawania znaków drogowych.
Za ile ten luksus?
Mercedes klasy A w wersji najbardziej podstawej został wyceniony na około 87 000 zł. Testowany przez nas egzemplarze w pakiecie AMG to już koszt około 170 000 zł. No cóż, takiego charakteru i jakości wykonania nie da się kupić tanio, ale z drugiej strony kto powiedział, że Mercedes celuje w klienta trzymającego się za kieszeń. Szczęśliwcom o wypchanym portfelu z pełną odpowiedzialnością mogę polecić stylową sylwetkę i wygodę najnowszego Mercedesa Klasy A.
Tekst: Ula Grzegorzewska
