Zimowe problemy z autem

0

Nie dość, że za oknem jest jakieś -13 stopni odczuwalne jak niemal -100, to jeszcze samochód do odśnieżenia i rozładowany akumulator. Zima to urokliwa pora, która próbuje naszą cierpliwość. Jak sobie z nią radzić? Czy aby na pewno wiemy przed czym i jak się bronić?

Kontrola akumulatora

Im niższa temperatura, tym niższa wydajność akumulatora. Chodzi o to, że w konsekwencji ujemnych temperatur, samochód potrzebuje więcej prądu do odpalenia i ogrzania podczas jazdy. Czasami okazuje się, że problem leży już u podstaw. Jednym z nich jest niedopięcie klem, które skutkuje nie doładowaniem akumulatora.

Zamarznięte drzwi

Kierowcy dobrze wiedzą, jak bardzo zima może uprzykrzyć życie. Odśnieżanie, skrobanie szyb, zamarznięty płyn do spryskiwaczy oraz zaparowane od wewnątrz szyby to częste problemy kierowców o tej porze roku. Jednak to przymarznięte drzwi i zamki doprowadzają do szaleństwa. Jednym ze skuteczniejszych i jednocześnie bezpiecznych sposobów na ich otwarcie, jest przyłożenie do zamka woreczka z ciepłą wodą. Powoli rozmrozi go nie uszkadzając ani nie niszcząc lakieru. Niestety wadą tej metody jest jej czasochłonność. Zdecydowanie szybciej zadziałają specjalne środki przeznaczone do odmrażania zamków. Posiadają one specjalne aplikatory, dzięki którym wprowadza się płyn do wnętrza. Kolejnym problemem może okazać się uszczelka nie do ruszenia. W takim przypadku nie szarpmy drzwiami, gumowa część w brew pozorom jest delikatna i łatwo będzie ją uszkodzić. Najprostszym sposobem jest opukanie drzwi w miejscu gdzie się ona znajduje, lód popuści i będziemy mogły wsiąść.

Silnikowe tematy

Ujemne temperatury stanowczo weryfikują silniki. Najmocniej drżą właściciele Diesli. Prawda jest jednak taka, że już przed zimą należy zadbać o silnik, ponieważ -10 stopni może jedynie zweryfikować jego stan. Kolejne problemy pojawią się w autach wyposażonych w system automatycznie gaszący silnik podczas postojów. Funkcja ta zwykle przestaje działać w bardzo niskich temperaturach. Powód? Silnik musi przez cały czas pracować, żeby utrzymywać poziom naładowania akumulatora na odpowiednim poziomie.

Dlaczego szyby zamarzają?

Może zdarzyć się i tak, że zamarzną nam szyby. Ale gdzie tam na zewnątrz, to akurat jest oczywiste. Zaskoczycie się jak zobaczycie lód od wewnątrz. Ryzyko istnieje, jeżeli w środku panuje duża wilgotność. Nie ma się tu bawić w codzienne skrobanie szyb, najlepiej zlokalizować czynnik sprawczy i go wyeliminować.

Wycieraczki

Wiele z nas po zimie błyskawicznie je wymienia. Prawda jest taka, że powinnyśmy to robić dwa razy do roku, aby nie zniszczyć szyb. Jednym ze sprawczych czynników jest lód. Pod żadnym pozorem nie próbuj go ściągnąć wycieraczkami. Guma może nie wytrzymać starcia z lodem. Skrobanie również nie jest wyjściem. Używając twardych przedmiotów rozdzieramy na szybie drobinki brudu pozostawiając wiele mikrorysek. Nasza szyba niszczy się, a nieczystości trudniej usuwają się. Nie polecam również wrzątku, może to doprowadzić do pęknięcia szyby. Wolniejszym, ale na pewno bezpieczniejszym sposobem jest rozgrzanie samochodu. Spokojnie odczekaj chwilę, lód sam spłynie. Możesz też użyć odmrażacza w spreju.

Paliwo

Tankuj jedynie na zaufanych stacjach benzynowych, a słowa te powtarzaj jak mantrę. Zamarzająca woda w paliwie to wyjątkowo nieprzyjemna niespodzianka, jaka może spotkać kierowcę próbującego uruchomić samochód podczas mrozu. Wbrew pozorom takie komplikacje mogą przytrafić się nawet przy małych mrozach. Jednak kiedy padniemy ofiarą, uratować nas może preparat wiążący wodę w paliwie. Na szczęście jest to środek dostępny na każdej stacji i wszystkich sklepach motoryzacyjnych. Można też ochronić się przed czasem i wlać substancję jeszcze przed zatankowaniem. Wtedy już nic nas nie zaskoczy.  Nie starajmy się nikogo przechytrzyć, ani udawać odkrywców. Wlewanie denaturatu do baku nie jest żadnym wynalazkiem na usunięcie wody.

Wszelkie płyny

Nie dajmy się zaskoczyć i zróbmy generalny przegląd wszelkich płynów w samochodzie, od chłodniczego, aż po spryskiwacze. Ujemne temperatury wymuszają na nas dostosowanie się i zalewanie środkami wytrzymującymi nawet -30 stopni mrozu. Nie ma się co oszukiwać na pozornej oszczędności. Kwestia 5-10 zł w perspektywie napraw jest niewspółmierna.

Ogłoszenia parafialne

Przyłóżmy się do pielęgnacji auta, zwłaszcza w te mroźne dni. Nikomu nie życzę poszukiwań związanych z pożyczaniem prądu za pomocą przewodów rozruchowych. Chrońmy nasze fury przed solą drogową. I rada z innej beczki: bądźmy bardziej czujne niż zwykle na drogach. Lód jest niebezpieczny. W każdej chwili możemy być narażone na poślizg.

Tekst: Angelika Rusiecka