W drodze z trzy- i pięciolatkiem

Długie podróże to wyzwanie pod względem logistycznym, zwłaszcza kiedy naszym pasażerem jest dziecko w przedziale wiekowym 3-5 lat. Zaopatrz się w kilogram cierpliwości i tuzin pomysłów. Czas – Start! 

W torbie podręcznej

Wiadomo nie od dziś, że damskie torebki zawsze wypchane są po brzegi i praktycznie nie posiadają dna. Dlatego z pewnością zmieszczą się w nich ulubione przytulanki i ciekawe książeczki – zwłaszcza te interaktywne. Warto pamiętać o drobiazgach, które mogą zaskoczyć dziecko – może być to coś tak oczywistego jak pacynka, która zapewni długą zabawę. Hitem często okazują się obrazki zbudowane z plastikowych, przesuwanych kwadracików. Oczywiście niezawodne są jak zwykle kolorowanki, znikopis, gazetki z labiryntami i zagadkami.

Wspólne zabawy

Faworytem każdej wycieczki są zgadywanki. Angażuj dziecko, w to co dzieje się dookoła. Niech poznaje przyrodę razem z tobą. Możecie się uczyć kolorów, zwierzątek. Jeżeli nie są to zainteresowania dziecka, zawsze można przejść do tematów bardziej im bliskich. Bawcie się w kalambury lub jaka to melodia. Zanuć piosenkę, z jego ulubionych bajek, a ono niech zgadnie z której. Podóż jest świetnym momentem na poznawanie nowych piosenek i wierszyków. Dzieci uwielbiają chwalić się swoimi talentami. W tym przedziale wiekowym absolutnym numerem jeden jest liczenie. Warto to wykorzystać i skupić się na ilości mijanych samochodów lub zielonych domów. Jeżeli zmęczy to i nas, ciągnijmy edukację dalej, ale w innym zakresie. Tym razem w kierunku słów. Niech dziecko wymyśla wyraz na ostatnią literę poprzedniego wymienionego przez Ciebie. Warunek jest jeden nie wolno powtarzać użytych już wcześniej słów. Baw się razem z dzieckiem kolorami, pytaj co widzi żółtego i zmiana, niech dziecko pyta Ciebie. To samo może dotyczyć zabawy z kształtami. Fantazja dzieci jest nieograniczona!

Aby nie zepsuć zabawy, dozuj wszelkie rozrywki i nie wyjawiaj dziecku, co go czeka podczas podróży.

Tekst: Angelika Rusiecka