Krótka historia Grand Vitary

0

Suzuki Grand Vitara – klasyk w wersji trzydrzwiowej… Jeden z bardziej znanych modeli marki o rozpoznawalnej sylwetce i już prawie 14 letniej historii. Tak możemy powiedzieć o Suzuki Grand Vitarze w wersji 5 drzwiowej. Wersja 3 drzwiowa to jej młodsza siostra – nie tak znana, jednak mile zaskakująca harmonijnymi kształtami.

suzuki Vitara gwne

Właśnie na te kształty zwróciłam uwagę rozpoczynając swoje kilkudniowe testy Vitary (pod taką nazwą samochód funkcjonował w latach 1988-1998). Model kojarzył mi się dotychczas z długim, nawet trochę „za długim” tyłem – krótsza aż o 44 centymetry wersja 3 drzwiowa wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Brak tylnych drzwi i ubytek kilkudziesięciu centymetrów sprawił, że sylwetka zyskała na lekkości i straciła „zbędne kilogramy”, pytanie tylko czy nie stała się przez to mniej praktyczna?

Gdy jeździsz w czwórkę…

vitara bagaznikPrzynajmniej teoretycznie SUVy kojarzą nam się z dużymi, ciężkimi samochodami, w które wciśniemy liczną rodzinę, wielkie bagaże, psa, kota i ciągle z uśmiechem na buzi będziemy mogli wszyscy przemierzać drogi. Tymczasem samochód w wersji 3 drzwiowej to dobrowolna rezygnacja z wygody i ograniczenie naszej przestrzeni tylko dla czworga podróżujących. Wydaje się, że być może to powód dla którego mniejsza wersja Grand Vitary nie jest tak popularna i rozpoznawana. Jednak w czasach, gdy samochodami terenowo-rekreacyjnymi poruszamy się w pojedynkę tylko po to, by z wysoka obserwować świat i łatwiej wpasowywać się w miejsce parkingowe brak tylnych drzwi i możliwości zabrania kolejnych pasażerów nie wydaje się aż tak istotna. Dlatego po zajęciu miejsca w krótszej wersji popularnego Suzuki poczułam się bardzo komfortowo – przede mną dość długa maska, pode mną przestronny fotel, a za mną odpowiednia ilość miejsca by zmieścić bagaże i pasażerów, ale też „metraże” pozwalające na kameralną podróż. Przy licznych zaletach minusem jest bagażnik – niecałe 200 litrów to za mało nawet dla podróżującej samotnie kobiety. Część z nich musiałam umieścić na tylnym siedzeniu co przy braku tylnych drzwi i bardzo długich drzwiach przednich nie było zbyt wygodne i wymagało balansowania na śliskim parkingu. Irytujący okazał się również brak powrotu odsuwanego fotela kierowcy do odpowiedniego poziomu – każde zajęcie miejsce przez pasażera lub wrzucenie na tył zakupów skutkowało koniecznością jego ponownego ustawienia – niby drobiazg, ale mi przeszkadzał. 

Trzy pary drzwi, napęd na cztery koła…

Niewątpliwą zaletą Vitary jest napęd na cztery koła z mechanizmem różnicowym, który 47 % mocy przenosi na przód, a 53% na tył. Samochód prowadzi się więc naprawdę pewnie, dobrze daje sobie radę z dziurami i krawężnikami, stabilnie trzyma się drogi, ale i nie boi się terenu, co miałam okazję sprawdzić kilka lat temu podczas off-roadowych testów Grand Vitary (wtedy samochód testowaliśmy na wzniesieniach i zjazdach z górki, piachu i błotnistych terenach leśnych) – ten 1,5 tonowy SUV miejski może być też terenowy, sprawdziłam.

Ascetyczne wnętrze

suzuki vitara wnetrzeSamochody Suzuki nie słyną raczej z barokowych wnętrz, podobnie jest z kokpitem Grand Vitary. Brak przepychu nie działa jednak na niekorzyść modelu. Deska rozdzielcza jest uporządkowana i intuicyjna. Jakość wykorzystanych materiałów również nie odstrasza. Wszystko jest zaskakująco poprawne i wygodne. Nawet nieszczęsne siedzenie, które musiałam ustawiać wiele razy, nieodmiennie ofiarowywało mi dobre podtrzymanie odcinka lędźwiowego i wygodne ułożenie. Zawsze chwalę przyciski sterowania radiem na kierownicy we wszystkich modelach Suzuki, bo ich ułożenie jest rewelacyjne dla kobiecych rąk (i rozmieszczenie względem siebie i miejsce, w którym się znajdują zasługuje na uwagę).

No to gazu!

Testowana przeze mnie wersja jest wyposażona w benzynowy silnik 2,4 litra o mocy 166 koni mechanicznych, który do setki przyspiesza w 11,2 sekundy. Auto nie jest więc bardzo dynamiczne, ale podczas wyprzedzania jego elastyczność sprawdza się bez zarzutu. W warunkach miejskich Grand Vitara spaliła 12 litrów na 100 kilometrów – to może nie rekord świata, ale i jak na ciężki duży samochód z dużym silnikiem jest to do zaakceptowania. W trasie, przy częstym wyprzedzaniu i braku troski o ekonomikę jazdy zużycie spadło do 8 litrów – jestem za! Auto występuje zarówno w wersji ze skrzynią manualną, jak i automatyczną – ta pierwsza, sprawdzona przeze mnie, jest przyjemna w obsłudze z wygodną zmianą przełożeń i poręczną gałką dźwigni zmiany biegów.

Jestem za… bo Grand Vitara 3d to samochód 3D- trójwymiarowy – dobrze spisze się w mieście, w terenie i ucieszy nasze oko (mi szczególnie przypadł do gustu kolor Clear Beige i Phoenix Red Pearl). Do tego wszystkiego od straszej siostry różni cena. Za mniej drzwi i mniej centymetrów płacimy… mniej! Suzuki Grand Vitara 3D z silnikiem 2,4 litra kosztuje aktualnie, dzięki atrakcyjnej promocji 77 900złotych. Poza nią producent określił wartość auta na 88 900zł.

Magda Drzewiecka