Szron kusi złodziei!

0

Brytyjskie władze ostrzegają kierowców przed takim działaniem. Gdy tylko zima zaatakowała wyspę, wzrosła liczba kradzieży w całym kraju. W większości przypadków auta zostały skradzione w Glasgow, Manchester, Leeds, West Midlands, Northamptonshire i Berkshire. Jak dochodzi do kradzieży?

Podczas gdy kierowca doprowadza swój samochód do porządku, do auta podbiega jedna, dwie osoby. Szybko wsiadają. Jeśli właściciel w porę się zorientuje, może próbować ich powstrzymać, jednak gdy napastników jest więcej niż jeden może mieć z tym problem. Gdy złodzieje już są w aucie, zatrzaskują zamki i odjeżdżają.

Policja przestrzega kierowców, aby nie zostawiali kluczyków w stacyjce i odśnieżali szyby przed uruchomieniem silnika. Może walka z mrozem będzie trudniejsza, ale nikt nie ukradnie nam auta. O czym jeszcze warto pamiętać? – Najważniejsze to mieć przy sobie dokumenty w tym dowód rejestracyjny auta, ubezpieczenie OC – mówi nam nadkomisarz Marek Konkolewski z biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji w Warszawie. – Czyszcząc auto niejednokrotnie jesteśmy tak zaabsorbowani tym co robimy, że kompletnie zapominamy o tym co dzieje się wokół nas. Nie możemy zostawiać w aucie dokumentów, czy to w schowku czy w torebce. Przez takie działanie sprawiamy, że zanim kradzież trafi do ewidencji policyjnej, złodziej podczas kontroli będzie uchodził za właściciela pojazdu – podkreśla nadkomisarz.

Co zrobić, gdy już ktoś odjedzie naszym autem? – Przede wszystkim należy zachować spokój. Dobrze jest mieć przy sobie zapisany numer tablic rejestracyjnych. Z doświadczenia wiemy, że osoby poszkodowane często są w szoku i nie potrafią sobie go przypomnieć – mówi nam nadkomisarz Konkolewski. – Należy w pierwszej kolejności zawiadomić policję, dzwoniąc pod numer 112 lub 997 oraz wykonać telefon do własnego ubezpieczyciela. Starajmy się zapamiętać jak najwięcej szczegółów, takich jak ubiór złodzieja, postura, w którą stronę odjechało auto – dodaje.

Przypominamy również, że jeśli nasze auto zostanie skradzione, a w aucie zostawiłyśmy kluczyki i dokumenty, żadna firma ubezpieczeniowa nie wypłaci nam odszkodowania. Mówi o tym umowa, którą zawieramy z ubezpieczycielem. – Umowa sporządzona z klientem polega na wzajemnej współpracy. Podpisując ją również zobowiązujemy się strzec swego mienia. W sytuacji, gdy pozostawiamy auto z kluczykami w stacyjce, nie możemy liczyć na wypłatę odszkodowania, gdyż nie dopełniamy warunków umowy – mówi nam Agata Wiśniewska z Link4. – Dobrze zatem o tym pamiętać i nie dopuścić do sytuacji, w której auto nie będzie zabezpieczone – dodaje.

Szczególnie narażone na kradzież jesteśmy my kobiety. Jeśli złodziej zauważy okazję, w postaci auta z kluczykami w środku, na pewno nie zawaha się z niej skorzystać. Starajmy się więc zabezpieczać nasze auta i nie kusić losu.