Obserwując zachowania na drogach można dojść do wniosku, że STOP dla większości kierowców nie oznacza ZATRZYMAJ SIĘ, a tylko ZWOLNIJ.
Ignorowanie znaku STOP jest jednym z najczęstszych wykroczeń popełnianych na drogach. Co więcej, dla wielu kierowców stało się to już nawykiem, którego trudno się oduczyć. Nic dziwnego, że już od 9 czerwca przewinienie to będzie surowiej karane. Zamiast 1 punktu jak dotychczas, na koncie kierowcy który złamie przepis znajdą się dwa.
Część kierowców traktuje znak STOP jak znak USTĄP PIERWSZEŃSTWA, a to oznacza, że zatrzymują się tylko wtedy, kiedy muszą przepuścić inny pojazd. Tymczasem każdy z nas, widząc znak STOP, powinien się bezwzględnie zatrzymać. Nie dlatego, że tak nakazuje prawo, ale ze względu na własne bezpieczeństwo oraz bezpieczeństwo innych użytkowników ruchu.
Warto pamiętać, że tak samo jest w przypadku zielonej strzałki – też powinnyśmy się zatrzymać, zanim będziemy kontynuować jazdę. Tymczasem w większości przypadków przed zieloną strzałką zatrzymują się tylko i wyłącznie samochody z gustowną literką „L” na dachu.
