Opony to nie wszystko – jak przygotować auto do zimy?

Pomimo tego, że pogoda wciąż rozpieszcza kierowców, nie można zapominać o odpowiednim przygotowaniu samochodu do okresu, w którym temperatury spadną znacząco „poniżej zera”, a na drogach zalegnie śnieg i błoto pośniegowe.

Opony to nie wszystko

Przygotowując samochód do zimy warto sprawdzić, w jakim stanie znajduje się zawieszenie i układ hamulcowy samochodu.  Zużyte amortyzatory zmniejszają żywotność opon, ale co ważniejsze, wydłużają drogę hamowania, przez co stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia kierowcy oraz innych uczestników dróg.

Warto pamiętać, że niesprawne amortyzatory wydłużają drogę hamowania pojazdu. Testy przeprowadzone przez niezależne organizacje wykazały, że 50 proc. zużycia tych elementów powoduje, że samochód jadący po suchej i przyczepnej nawierzchni, z prędkością 50 km/h, zatrzyma się dwa metry dalej od pojazdu ze sprawnymi amortyzatorami. Do tego dochodzą jeszcze zagrożenia związane z gorszą stabilnością na drodze, co może skończyć się utratą panowania nad pojazdem, na przykład podczas wchodzenia w zakręt.

Zanim spadnie śnieg warto też skontrolować zużycie klocków, tarcz i przewodów hamulcowych. Odpowiednio wyposażony serwis samochodowy lub warsztat diagnostyczny może wykonać badanie siły hamowania. Jeżeli rozkład sił będzie nierównomierny może to doprowadzić do utraty stabilności podczas hamowania na śliskiej nawierzchni.

Wymiana płynów – kiedy należy je wymieniać?

Wymiana płynów eksploatacyjnych to podstawowa czynność, o której nie można zapominać. Nie zastosowanie się do wytycznych instrukcji obsługi może doprowadzić do poważnych awarii.
 
Podczas okresowej kontroli pojazdu powinno się sprawdzić zarówno kondycję akumulatora, jak i płynu chłodniczego. Niektórzy producenci nie przewidują wymiany tego drugiego przez cały okres użytkowania samochodu, ale nie można zapominać o sprawdzaniu jego poziomu, a przy okazji jego temperatury zamarzania. Można to zrobić przy użyciu areometru lub zwyczajnie pobrać próbkę płynu i umieścić ją w zamrażarce.

O ile w przypadku płynu chłodniczego kontrola może się odbyć w zaciszu własnego garażu, to już w przypadku akumulatora sprawa się nieco bardziej komplikuje. Tu najczęściej pomoże fachowiec, który nie tylko dokona pomiaru prądu ładowania, ale także sprawdzi stan kabli, połączeń i przewodów.

Można się również zaopatrzyć w cyfrowy tester akumulatorów. To urządzenie, które pozawala sprawdzić kondycję akumulatora oraz to, jak bardzo jest on wyeksploatowany. Najprostsze urządzenia tego typu kosztują około 15 zł, bardziej zaawansowane około 70 zł.

Światła – kierowcy o nich zapominają

Od 2007 roku funkcjonuje w Polsce obowiązek używania świateł przez cały dzień. Dlatego warto systematycznie kontrolować, światła do jazdy dziennej lub, jeżeli pojazd nie jest w takie wyposażony, światła mijania. Warto również pamiętać, że prawidłowo działające światła stopu, kierunkowskazy i przeciwmgłowe mogą uchronić przed kolizją.

Zestawy żarówek i bezpieczników nie są drogie. Najtańsze, z żarówką H4 lub H7, można kupić już za około 10 – 15 zł, czyli znacznie taniej niż na stacjach benzynowych. Jeżeli natomiast chcemy kupić żarówki renomowanych firm musimy liczyć się z kosztami na poziomie od 50 zł za podobny zestaw.

Źródło: Allegro