Nowa broń policji

0

Jest nieomylny, bardzo szybki i nie można go stłuc. Działa nawet w najgorszą pogodę. Antyradary nie robią na nim wrażenia. Tak działa laserowy radar, czyli nowy bicz drogówki na piracką jazdę.

Miejcie się na baczności! Zwłaszcza te z Was, które lubią szybką jazdę lub nie zwracają szczególnej uwagi na znaki. Policja szykuje nowy sprzęt do pomiaru prędkości naszych aut. Jak twierdzą specjaliści, antyradary możemy schować do szuflady. Ponoć to takie diabelskie urządzenie, że nie mają z nim szans.
I starszą dalej, że już w listopadzie pojawi się znacznie groźniejsze urządzenie – laser połączony z rejestratorem wideo.

Urządzenie nazywa się Ultralyte 20-20 i mierzy prędkość promieniami laserowymi, a nie falą radiową, jak tradycyjna „suszarka”. Sprzęt przypomina pistolet z lunetą, waży niewiele ponad 1,5 kg. Możliwości? Wielkie – potrafi zmierzyć prędkość samochodów gnających nawet 360 km, z dokładnością do 2 km. Swoją precyzję utrzymuje nawet przy siarczystych mrozach i piekielnym skwarze – działa w temperaturze od -30 do +60 stopni Celsjusza – donosi dziennik.pl

Poza tym pracuje w trudnych warunkach atmosferycznych (mgła, deszcz), przez szybę, jest odporny na upadek. Przy pomocy tego urządzenia można mierzyć prędkość samochodu nawet z odległości 1 km, kiedy samochody jadą jeden za drugim, z pobocza drogi, z mostu, z wnętrza radiowozu.

Na dodatek, bardzo krótki czas pomiaru – 0,3 sekundy – sprawia, że wszystkie antyradary stają się bezużyteczne. Urządzenie kosztuje ok. 15 tys. zł, ale jak twierdzi nadkomisarz Marcin Szyndler, rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji jest bardzo skuteczne. W ciągu dwóch godzin „akcji” na drodze zwróciło się 30 procent ceny.

Żeby tego było mało, amerykańska firma, która jest producentem Ultralyte, pracuje nad nową generacją urządzenia – połączeniem laserowego miernika z rejestratorem wideo. Najprawdopodobniej już w listopadzie jeden z 12 prototypów trafi na testy do polskiej policji.

Jak tylko dowiemy się gdzie damy Wamy znać. A tymczasem miejcie sie na baczności dziewczyny! Szerokości!