Ku przestrodze!

0

Nawet najlepszym zdarza się, że podczas ruszania zapomną o zaciągniętym hamulcu ręcznym… ale to co za chwilę zobaczycie, to już przesada!

Nawet najlepszym zdarza się, że podczas ruszania zapomną o zaciągniętym hamulcu ręcznym… ale to co za chwilę zobaczycie, to już przesada!

Ja też, przyznaję, nieraz zapomnę o hamulcu ręcznym, zwłaszcza, gdy czas goni. To chyba nic złego. Rozumiem także, gdy komuś zaczną przez to buksować przednie koła lub silnik po prostu zgaśnie. Zwykle potrzeba kilka dodatkowych sekund na uruchomienie samochodu i ponowne ruszenie…

Podejrzewam jednak, że bohaterka naszego filmu musi mieć w garażu roczny zapas tylnych opon. Nic sobie bowiem nie robi z zaciągniętego ‘ręcznego’! Spotykamy ją na skrzyżowaniu, prawdopodobnie gdzieś w Warszawie, z niespotykaną koncentracją na twarzy, która nie tylko spowodowała, że cały czas jedzie z zaciągniętym hamulcem ręcznym, ale nie reaguje nawet na zawołania z samochodu obok!

Zresztą, zobaczcie same!