Korki? Lubię to!

0

Dziś znów trochę o badaniach, gdyż jako praktykująca badaczka fascynuję się pomysłowością innych oraz ich odwagą i chęcią do zweryfikowania nawet najbardziej zaskakujących teorii. Tym razem znani już z innych moich felietonów specjaliści z Homo Homini na zlecenie mobile.eu postanowili sprawdzić, co robimy stojąc w korkach i jakie emocje – te negatywne – targają nami w samochodzie. Wyniki znów zaskoczyły… czy pozytywnie?

traffic

Zdecyduj się!

O tym, że tempo życia mamy w XXI wieku naprawdę szybkie wie każdy z nas. Niestety popołudniami, gdy wsiadamy do samochodu po pracy lub zajęciach na uczelni by spokojnie powrócić do naszych domów i zrelaksować się po trudach całego dnia trudno o ten spokój – jesteśmy zwykle podirytowani, zniecierpliwieni. Zamiast zatem po zajęciu miejsca za kierownicą włączyć ulubioną muzykę i potraktować drogę do domu jako etap przejściowy między biurowym kieratem a domowym lenistwem naciskamy mocniej na pedał gazu, a nasza ręka zaczyna niebezpiecznie krążyć w okolicy klaksonu tylko czekając na okazję, gdy będzie mogła rozpocząć miarowe uderzanie. Prawda czy fałsz? Niestety prawda i nie trzeba do tego badań przeprowadzonych na tysiącznych próbach. Wystarczy po godzinie 17.00 wypuścić się na ulice jednego z polskich miast i zachowując odpowiedni dystans, a nie od razu wczuwając się w rolę typowego kierowcy-Polaka – poobserwować naszych współtowarzyszy podróży. Zapewne doskonale znacie te groźne spojrzenia rzucane nam zza przednich szyb, nieme obelgi wykrzyczane przy zamkniętych oknach i wygrażanie pięścią. Jesteście ciekawi skąd one się biorą? Badanie mobile.eu pokazuje, że najbardziej w innych kierowcach denerwuje nas nieuprzejmość (tak deklaruje aż 28,8% respondentów), często wskazujemy jednak nie tylko na braki w wychowaniu innych uczestników ruchu, ale też na ich niezwykle wyraźną nieznajomość podstawowych zasad prowadzenia pojazdu i poruszania się w ruchu drogowym – zmianę pasa ruchu bez włączonego kierunkowskazu, wymuszanie pierwszeństwa czy wyprzedzanie – oczywiście agresywne. Nie lubimy też niezdecydowanych kierowców (oj takich ja nie lubię najbardziej – zwłaszcza gdy stają na drodze i włączają kierunkowskaz raz w lewo, raz w prawo nie mogąc się zdecydować w którą stronę pojechać) i tych, którzy „dostosowują” prędkość do warunków zimowych już latem… a więc po prostu się grzebią. Na poniższym wykresie możecie sprawdzić co jeszcze nas denerwuje- niektóre pozycje są naprawdę zaskakujące!

Co denerwuje
monile.eu

Pomysł na korek

Kiedy już ochłoniemy i przestaniemy się tak denerwować to okazuje się, że jednak mamy co robić w samochodzie. Badania pokazują, że nasza „pomysłowość” i wszechstronność nie zna granic. Teoretycznie marnujemy czas w korku, jednak zgodnie z wykresem spora ilość z nas stara się nie uszczknąć z niego ani jednej cennej minuty i stojąc pośród innych aut nadrabiamy swoje zaległości towarzyskie wykonując rozliczne rozmowy telefoniczne (przyznam, że ja należę do tej grupy – oczywiście zawsze korzystając z zestawu hands free!). Inni spędzają czas mniej ambitnie drapiąc się czy…. dłubiąc w nosie (nawołuję 13,8% badanych do zaprzestania tych paskudnych praktyk), a równie spora część z nas to notoryczni „narzekacze” dający ujście swojej złości podczas niegodnej kobiety kierowcy czynności przeklinania. Co robią jeszcze (Auto)Polki? Dbają o własny wygląd! Nie ma jak podświetlane i duże lusterko, które pozwoli poprawić make-up (lub ogolić się, ale ta czynność dotyczy raczej Panów) – tak twierdzi 12,2% badanych. Każdy z nas stojąc i nudząc się za kierownicą chętnie nadgoni też zaległy lunch czy spałaszuje kanapkę z drugiego śniadania – każdy moment jest dobry! Wiecie, że wśród nas są też podglądacze? – sprawdźcie na przygotowanym przez mobile.eu wykresie!

W korkach

Czy stanie w korkach może być dobre? Chyba nie… są jednak tacy którzy przykrą konieczność potrafią zamienić w nieco bardziej pożytecznie spędzone chwile, niestety w większości… złoszcząc się. Mimo wszystko, gdy spytamy koleżanki, do której dzwonimy tylko w piątkowe wieczory uwięzione za kierownicą naszego samochodu co myśli o korkach, odpowie z pewnością: „Korki? Lubię to!” – w końcu dzięki nim nadal jesteśmy w kontakcie…

Magda Drzewiecka

UDOSTĘPNIJ
Poprzedni artykułZgarnij MINI na weekend!
Następny artykułZbyt cicha hybryda