Nie ma chyba osoby, która lubi „marnować” czas. A stojąc w korku czujemy, że ten czas marnotrawimy. Pojawia się wówczas silna irytacja, złość, którą nie sposób ukryć, spada nam również poziom koncentracji, która prowadzi do stłuczek, które dotykowo zwiększają poziom frustracji. Co w takim razie robić, aby korek na drodze nie wyprowadzał nas z równowagi?
Przede wszystkim należy zaakceptować podstawową zasadę Jeśli nie możesz czegoś zmienić, zaakceptuj to. Jeżeli ta zasada wydaję się abstrakcyjna, można zapisać ją na kartce, powiesić w widocznym miejscu w samochodzie i w czasie korku powtarzać jak mantrę. Będziesz zdziwiony jak szybko zmieni się twój sposób myślenia, a to już połowa sukcesu. Przede wszystkim pozytywne nastawienie.
Spróbuj pomyśleć o tej sytuacji, jako nie o karze od losu, ale o chwili spokoju (jeśli jedziesz sam) lub chwili w miłym towarzystwie (jeśli jedziesz z pasażerem). Pozytywne nastawienie sprawi, że w bardzo szybkim czasie przestaniesz stresować się sytuacją, na którą nie masz wpływu i z dystansem podejdziesz do zachowań innych użytkowników drogi.
Aby umilić i ułatwić sobie ten czas, możesz posłuchać muzyki którą lubisz lub książki w formie audiobooka, której tradycyjnie nie masz czasu przeczytać. Wybierając muzykę, wybieraj zawsze taką, która relaksuję Ciebie. Jeżeli jesteś fanem Hard Rock’a nie wybieraj muzyki poważanej, bo to tylko zwiększy poziom twojej frustracji.
W miarę możliwości możesz również spróbować technik relaksacji np. pracy z oddechem. Polega to na zwolnieniu oddechu i nadaniu mu należytego, spokojnego rytmu. Wpływa to bezpośrednio na naszą fizjologię, a fizjologia na pozytywne emocję.
Agata Podrażka
Psycholog Kliniki Psychoterapii i Rozwoju Osobistego
Gabclinic.com
Zadaj pytanie naszej specjalistce
