Assistance na zimowe dni

0

Rozładowany akumulator, zamarznięte drzwi, poranne skrobanie szyb – znacie to? Zanim na dobre zapanuje zima, warto zawczasu pomyśleć, jak ją pokonać!

Od grudnia 2010 roku do marca 2011 roku policja odnotowała ponad 9 tys. wypadków, w których zginęło prawie 900 osób. Najwięcej zdarzeń miało miejsce na drogach województwa mazowieckiego, śląskiego i małopolskiego. Najmniej, na Opolszczyźnie, Podlasiu i w Lubuskiem. Policyjne raporty mówią krótko: zimowe kolizje wynikają z trudnych warunków atmosferycznych i z braku odpowiedniego przygotowania pojazdu do jazdy w niesprzyjającej pogodzie!

Wyzwanie dla kierowców i… ubezpieczycieli

Zimą większą liczbę interwencji związanych z kolizjami i awariami pojazdów rejestrują także firmy ubezpieczeniowe. – Najwięcej tego typu zdarzeń odnotowuje się zwykle w okresie przedświątecznym, gdy na drogach panuje wzmożony ruch – twierdzi Maciej Kuczwalski, ekspert CUK Centrum Ubezpieczeń Komunikacyjnych. W tym czasie ludzie tłumnie ruszają do sklepów. Duża liczba samochodów na ulicach powoduje korki, a co za tym idzie stłuczki. Dodatkowo niesprzyjająca pogoda utrudnia jazdę. Warto wyciągnąć wnioski z sytuacji, jaka miała miejsce w grudniu ubiegłego roku. Intensywne opady sparaliżowały niejedno miasto, a minusowe temperatury zamieniły ulice w lodowiska. Zima stanowi spore wyzwanie nie tylko dla kierowców, ale także dla ubezpieczycieli, którzy sprzedają w tym okresie znacznie więcej ubezpieczeń assistance i z powodu trudnych warunków zmuszeni są do częstych interwencji.

Uwaga na akumulator

Kolizje samochodowe to jedno, jednak równie częste są awarie pojazdów. Ujemne temperatury najczęściej powodują problemy z akumulatorem, rozrusznikiem, zamarznięta wodą w paliwie i przebiciami w instalacji elektrycznej. Z kolei zaśnieżone i oblodzone drogi przyczyniają się do usterek kół. – Z doświadczenia wiemy, że zima potrafi nas zaskoczyć, dlatego zawczasu zadbajmy o samochód i nasze bezpieczeństwo. Opony zimowe to podstawa. Jednak zima to także czas katorgi dla każdego akumulatora. Jeśli chcemy uniknąć niemiłego porannego zaskoczenia, gdy samochód nie chce nam odpalić, należy systematycznie kontrolować poziom naładowania i stan elektrolitu w akumulatorze – radzi ekspert.

Ratunek w assistance

Warto zastanowić się nad ubezpieczeniem assistance, które w razie niespodziewanej sytuacji może nas wybawić z opresji. To ubezpieczenie dobrowolne, jednak w miesiącach zimowych może być dla nas wybawieniem. Wsparcie ubezpieczyciela może obejmować m.in. skierowanie pomocy drogowej na miejsce wypadku lub awarii, holowanie, wymiana koła, wyciągnięcie auta ze śniegu, dostarczenie paliwa, zadbanie o zakwaterowanie, udostępnienie pojazdu zastępczego, a nawet pomoc w otwarciu drzwi w przypadku, gdy kierowca zatrzaśnie kluczyki w aucie.

Czytaj warunki

Jeżeli chcemy kupić assistance na okres zimy, musimy dokładnie przeanalizować zakres polisy. Jak zauważa nasz specjalista, niektóre Towarzystwa Ubezpieczeniowe oferują pomoc w razie awarii tylko w pewnym przedziale temperatur np. powyżej -10 st. C. Inne zaś wyłączają z usługi serwisowanie awarii bądź odmawiają wsparcia w sytuacji, gdy do usterki dojdzie blisko naszego miejsce zamieszkania. Dlatego dokładne poznanie zakresu ubezpieczenie jest niezwykle ważne. – Często zdarza się np., że zawieramy umowę assistance, która zadziała wyłącznie w razie wypadku. A potem, jakie zdziwienie przychodzi, gdy ubezpieczyciel odmawia nam pomocy, bo ugrzęźliśmy w zaspie bądź, gdy z powodu siarczystego mrozu rozładował nam się akumulator – dodaje specjalista.

To nie jest drogie!

Ile kosztuje assistance? Biorąc pod uwagę koszty, które przyszłoby nam zapłacić w przypadku kolizji lub wypadku, nie jest drogim ubezpieczeniem. Jak twierdzi Kuczwalski, cena jest zależna od jej zakresu. – Wersja podstawowa assistance w wielu towarzystwach jest darmowo dodawana do OC lub AC, u pozostałych ubezpieczycieli jej cena waha się od 10 do 35 zł. Wtedy polisa obejmuje wyłącznie holowanie auta do najbliższego zakładu naprawczego albo pomoc na miejscu. Jeżeli chcemy mieć wysoki zakres assistance i pewność, że w każdej sytuacji możemy liczyć na wsparcie ze strony ubezpieczyciela, musimy kupić je niezależnie. Wtedy ceny będą oscylować w przedziale od 45 do 150 zł.

Źródło: Centrum Ubezpieczeń Komunikacyjnych