Auto napędzane łajnem…

Jak wyprodukować wodór z obornika – Toyota odpowiada na niewyszukaną krytykę Tesli.

Toyota przygotowała film wyjaśniający, jak produkuje się paliwo wodorowe do z obornika. Jest to pierwszy z pięciu materiałów pod wspólnym tytułem „Napędzane czymkolwiek”, przybliżających metody wytwarzania wodoru do napędzania samochodów na wodorowe ogniwa paliwowe. Wybór tematu pierwszego filmu nie jest przypadkowy – japoński koncern skorzystał z okazji, by odpowiedzieć na wielokrotne zaczepki dyrektora generalnego Tesli, Elona Muska, któremu raz zdarzyło się nawet nazwać samochody na ogniwa paliwowe łajnem „bull***t”. Reżyserem filmu jest wielokrotnie nagradzany twórca filmów dokumentalnych, Morgan Spurlock.

Toyota Mirai zadebiutowała na japońskim rynku w grudniu 2014 roku. W tym roku pojawi się w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Danii i w Kalifornii. Jest to średniej wielkości czteroosobowy sedan wyposażony w silnik elektryczny o mocy 154 KM, napędzany energią wytwarzaną przez wodorowe ogniwa paliwowe.
Ogniwa paliwowe uzyskują energię z połączenia wodoru i tlenu, bez spalania wodoru. Jedynym produktem ubocznym jest woda. Tankowanie wodoru trwa tylko 3 minuty, a zbiorniki o łącznej pojemności 122 l pozwalają zatankować wodór sprężony do 70 MPa. Samochód może przejechać na jednym tankowaniu 480 km.

Obecnie Toyota Mirai na japońskim rynku kosztuje 57 500 USD. Tyle samo będzie kosztowała w USA. Ceny w Europie będą wyższe z powodu wyższych podatków. Toyota zadeklarowała jednak, że będzie w stanie obniżyć ceny samochodów na ogniwa paliwowe do poziomu cen diesli w ciągu kilkunastu lat — tak jak jej się to udało w przypadku hybryd.

Źródło: Toyota